sobota, 14 listopada 2015

W poszukiwaniu pasji #2 projekty DIY

Witajcie.
Dzisiaj zapraszam na kolejny wpis z inspiracją do kreatywnego spędzenia długich, jesiennych wieczorów.
Gdy za oknem cały dzień szaro, buro i deszczowo a zmrok zapada, zanim zdążymy zorientować się, że dzień na dobre się zaczął, warto zadbać o choćby promyczek radości.

Dla mnie takim promyczkiem jest oglądanie skończonego dzieła, które wyszło spod moich dłoni, a już sam proces tworzenia działa na mnie wyjątkowo odprężająco. Relaks i satysfakcja. Czego więcej potrzeba, żeby poprawić swoje samopoczucie?

Możliwości tworzenia jest bardzo wiele, jedynym czynnikiem, który może nas ograniczać jest nasza własna wyobraźnia.
Można przerabiać stare ubrania, tworzyć kartki (na przykład takie), dekoracje do domu, zabawki dla dzieci lub zwierząt, biżuterię, ozdoby świąteczne, meble i wszystko, co nam się tylko zamarzy.
Doskonałą kopalnią pomysłów i inspiracji są strony internetowe. Jako przykład może nam posłużyć to miejsce.

Najbardziej lubię projekty, do których da się wykorzystać półprodukty pozornie nieprzydatne i nadające się już tylko do wyrzucenia. Mam dla Was jedną propozycję. Oto ona:

Recyklingowa świeczka w słoiczku.

Do wykonania świeczki potrzebne są:
  • słoiczek (opcjonalnie stary świecznik lub szklanka)
  • sznurek i wypalony podgrzewacz (albo gotowy knot do świecy)
  • wykałaczka
  • końcówki świec lub zużyty, pachnący wosk 
  • szklane naczynie do roztapiania wosku
  • mały rondelek
Materiały potrzebne do wykonania świeczki.
Zaczynam od przygotowania knota. Ze zużytego podgrzewacza wyjmuję końcówkę knota. Usuwam z niej spalony kawałek poprzedniego knota i wsuwam w jego miejsce sznurek, którego końcówkę zabezpieczam supełkiem.

Przewlekanie sznurka przez podstawę knota.

Zdecydowałam, że moja świeczka będzie składać się z kolorowych pasków. Do wykonania ich wykorzystałam zużyte, kolorowe, kiedyś pachnące woski.

Następnym krokiem jest rozpuszczenie pierwszej części wosku w kąpieli wodnej.
Do rondelka wlewam wodę, wstawiam szklane naczynie (w moim przypadku był to słoik) i wsypuję do niego wosk. Temperatura wody ogrzeje go i pozwoli mu się roztopić.

Przelewam pierwszą partię wosku do słoiczka i umieszczam na jego dnie przygotowany wcześniej knot.
Czekam, aż wosk lekko stwardnieje i do wolnego końca knota dowiązuję wykałaczkę. Krok ten nie pozwoli na jego przesuwanie i utrzyma go mniej więcej po środku świeczki.
Początek tworzenia świeczki.
Rozpuszczanie wosku w kąpieli wodnej.
 Teraz czas na rozpuszczenie kolejnej partii wosku i przelanie go do słoiczka z knotem. Muszę pamiętać o tym, żeby poprzednia warstwa była już mniej więcej stwardniała, co zapobiegnie mieszaniu się kolorów wosku. Czynności te powtarzam, aż wosk osiągnie pożądaną przeze mnie wysokość.
Knot powinien wystawać nad powierzchnię wosku około 1cm, gdy będzie go zbyt mało mogą wystąpić trudności z zapaleniem świecy.

Pozostaje mi tylko ozdobienie słoiczka wedle uznania i już mogę cieszyć się moim nowym dziełem. Zdecydowałam się na pomalowanie zakrętki czerwonym lakierem do paznokci.

Recyklingowa, kolorowa świeczka w słoiczku.
Prawda, że nie jest to wcale takie trudne?


Pozdrawiam cieplutko
 i życzę samych udanych projektów DIY.

Maja

1 komentarz:

  1. Na knot musi być sznurek z naturalnych włókien roślinnych. Bawełna.

    OdpowiedzUsuń